Szkolenie kierowników projektów, czyli "to be or not to be"

Z pewnością często zadajecie sobie pytanie: jak podchodzić do szkoleń kierowników projektów i jakie powinny być ścieżki szkoleniowe? Na pozór sprawa wydaje się być prosta. Ale, jak mawiał Eliyahu Goldratt, twórca Zarządzania Ograniczeniami: "Czyżby?"

Sprawa nie jest taka prosta, gdyż na wstępie należy zadać sobie kilka pytań, które niestety w praktyce są dość często pomijane. Podstawowe pytania to: o co nam (czyli firmie zatrudniającej kierowników projektów) chodzi: czy o samo szkolenie, czy też o przygotowanie kierowników projektów do zarządzania naszymi projektami. Zwrócenie uwagi na ten drugi aspekt (przygotowanie do zarządzania projektami) zmienia podeście, jakie  należy zastosować. I szczerze mówiąc polecam właśnie to szersze podejście, którego elementem, ale tylko elementem są same szkolenia. Oznacza to bowiem, że po, lub nawet w trakcie szkoleń coś jeszcze powinno się zdarzyć - do tej kwestii powrócę za chwilę.

Na pytanie od czego więc zacząć odpowiem tak, jak Król w "Przygodach Alicji w Krainie Czarów" - "Zacznij od początku", czyli od celu szkolenia. Najczęściej celem tym jest usystematyzowanie i uporządkowanie wiedzy z zarządzania projektami, stworzenie wspólnego języka projektowego, zebranie najlepszych praktyk zarządzania projektem (ZP). I wtedy potrzebne jest szkolenie pokazujące całość zagadnień ZP, bazujące na jakimś standardzie ZP i jednocześnie zorientowane bardzo praktycznie: na wiedzę i jej praktyczne zastosowanie w środowisku projektowych kierowników projektów. Celem może być też poznanie firmowej metodyki ZP. Wtedy koniecznie szkolenie musi odwoływać się do tej istniejącej metodyki: pokazywać, jak wg już istniejącej metodyki realizowane jest zarządzanie projektami i jakie są np. stosowane dokumenty i techniki. Wreszcie celem szkolenia może być poznanie konkretnej metody lub standardu ZP, jak PRINCE2® , czy PMBOK® Guide. Wtedy omawiany będzie konkretny standard lub metodyka. A najlepiej by trenerem był praktyk, lubiący szkolić i przekazywać wiedzę. Natomiast celem szkolenia NIE powinno być wypracowanie firmowej metodyki ZP, gdyż jest to inne zagadnienia, gdzie istnieją lepsze i efektywniejsze metody pracy.

A ile czasu powinno trwać szkolenie zorientowane na jeden z powyższych celów? Wg moich doświadczeń wystarcza zwykle 3,choć może czasem to być 2 dni lub 4 dni. W tym momencie pewnie spytacie: i to wszystko? 3 dni wystarczą? Odpowiem: nie to nie wszystko, to naprawdę dopiero początek. Tyle, ze dalszy krok uzależniony jest od kilku czynników, takich jak: główne wyzwania i bolączki projektowe, znaczenie zarządzania ludźmi dla sukcesu projektu, czy tez branża i charakter projektu lub stosowane metody i techniki. I właśnie w zależności od tych czynników można zaplanować kolejny krok szkoleniowy:

  • Jeśli zidentyfikowane zostały główne bolączki, to wtedy warto zorganizować szkolenie lub warsztat dotyczący tych właśnie zagadnień i pokazujący praktyczne metody skutecznego podejścia do tych zagadnień
  • Jeśli  to właśnie czynnik ludzki jest głównym czynnikiem sukcesu projektu, to wtedy warto zorganizować szkolenie/warsztaty dotyczące najważniejszych zagadnień "miękkich", typu: motywowanie, przywództwo, komunikacja w projekcie
  • A jeśli stosowane są metody zwinne (ang. agile), to wtedy warto pogłębić wiedzę na temat najlepszych praktyk dotyczących ich stosowania.

W branżach takich, jak IT czy firmach inżynierskich lub branży budowlanej na pewno warto pomyśleć o szkoleniach "miękkich" z zakresu komunikacji oraz retoryki i sztuki prezentacji! Tak, tak - także retoryki i sztuki prezentacji; przecież kierownik projektu stale uczestniczy w komunikacji i często prezentuje rozwiązania i podejścia projektowe, a inżynierowie, czy informatycy - jak pokazują moje doświadczenia -dość często mają niestety z tym problem.
A na pytanie ile dni powinno trwać szkolenie z tej grupy, tym razem udzielę innej odpowiedzi, tj. odpowiedzi: "to zależy". Zależy oczywiście od liczby zagadnień, jakie mają być poruszone podczas szkolenia, ich priorytetów, czy tez wielkości posiadanego budżetu. Zwykle jednak 3-4 dni na początek powinno wystarczyć. A jeśli zakres potrzebnych szkoleń większy, to wtedy jest to przede wszystkim kwestia posiadanego budżetu.

Nieco odrębnym zagadnieniem są natomiast szkolenia przygotowujące do certyfikacji z zakresu ZP. Informacje i praktyczne uwagi dotyczące dostępnych certyfikacji ZP znajdziecie na naszej stronie w tekście "Która certyfikacja w zarządzaniu projektami i dlaczego?" Warto więc pomyśleć także o szkoleniach tego typu i to zarówno, gdy jesteś kierownikiem projektu, jak i pracownikiem Biura Projektów (ang. PMO) zajmującego się m.in. rozwojem zespołu kierowników projektów. Certyfikat jest swego rodzaju formalnym zwieńczeniem i podsumowaniem wiedzy i doświadczenia w zarządzaniu projektami, choć oczywiście nie może stanowić zamknięcia ścieżki szkoleniowej, czy rozwojowej.

Podstawowe pytanie, jakie pojawia się w tym kontekście to: czy naprawdę trzeba wziąć udział w szkoleniu przygotowującym do certyfikacji, czy nie wystarczy samodzielne przygotowanie się do egzaminu certyfikacyjnego?  Odpowiem, ze oczywiście "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu". Jednak warto wybrać drogę efektywniejszą z punktu widzenia nakładu czasu i pieniędzy oraz szans powodzenia na egzaminie. Moim zdaniem to efektywniejszą drogą jest jednak udział w szkoleniu przygotowującym do certyfikacji, zwłaszcza w firmie szkoleniowej akredytowanej: dla certyfikatu PMP® - Project Management Professional  przez PMI (czyli posiadającej status R.E.P), a dla metodyki PRINCE2® przez APMG. I dobrze by było, by szkolenie prowadził trener posiadający odpowiedni certyfikat, posiadający i doświadczenie praktyczne i trenerskie. Informacje i praktyczne wskazówki dotyczące przygotowania do certyfikacji PMP® znajdziecie już wkrótce na naszej stronie w tekście "Jak przygotować się do PMP®".

Zwróćcie tez uwagę, że praktycznie omawiając poszczególne grupy szkoleń uzyskaliśmy coś w rodzaju ścieżki szkoleniowej, lub nawet ścieżki rozwojowej kierownika projektu, którą możecie zastosować w praktyce.

A to "coś", co powinno się zdarzyć po, lub nawet w trakcie szkoleń - o czym wspomniałem na początku tekstu?  To jak mawiał Kipling - jest zupełnie osobna historia. Powrócę do niej w odrębnym tekście.

Znajdź nas na Linked In!